Dilma Rousseff – historia pierwszej prezydentki Brazylii

Pierwszego stycznia 2011 roku zabrzmiało słowo, które zmieniło brazylijską historię: presidenta. Nie presidente – męska forma, do której Brazylijczycy przywykli przez 120 lat republiki – ale presidenta, prezydentka. Dilma Vana Rousseff, 63-letnia ekonomistka o bułgarsko-brazylijskich korzeniach, położyła rękę na Konstytucji i złożyła przysięgę przed Kongresem Narodowym. Była pierwszą kobietą w historii Brazylii, która objęła najwyższy urząd w państwie. Na ceremonię przyjechała zabytkowym Rolls-Roycem z 1953 roku, a jej ochronę osobistą stanowiły wyłącznie kobiety – symbolicznie podkreślając przełomowość tego momentu.

Ale droga Dilmy do Pałacu Planalto nie była usłana różami. Zanim została prezydentką, była partyzantką walczącą z dyktaturą wojskową. Zanim zasiadła w rządzie, spędziła trzy lata w więzieniu, gdzie była torturowana. Jej biografia to opowieść o Brazylii, która przeszła drogę od autorytaryzmu do demokracji, od biedy do aspiracji klasy średniej. A impeachment, który zakończył jej drugą kadencję w 2016 roku, to jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów w najnowszej historii kraju.

Dla nas, Polaków – czy to znających Brazylię z opowieści, czy myślących o głębszym związku z tym krajem – historia Dilmy to klucz do zrozumienia współczesnej brazylijskiej polityki. To opowieść o tym, jak bardzo w Brazylii liczą się symbole, jak głębokie są podziały społeczne i jak krótka może być pamięć polityczna.

Młodość i korzenie – córka bułgarskiego imigranta

Dilma Vana Rousseff urodziła się 14 grudnia 1947 roku w Belo Horizonte, stolicy stanu Minas Gerais, w sercu Brazylii. Jej ojciec, Petar Rusev, był bułgarskim komunistą, który uciekł z kraju w 1929 roku przed prześladowaniami politycznymi. Osiadł najpierw we Francji, potem przeprowadził się do Argentyny, a ostatecznie trafił do Brazylii w latach 30. XX wieku. Tu zmienił imię na Pedro i nazwisko na Rousseff (z francuska brzmiącą wersją), ożenił się z nauczycielką Dilmą Jane da Silva i założył rodzinę.

Rousseffowie należeli do brazylijskiej klasy średniej wyższej – Pedro prowadził dochodowy biznes budowlany i nieruchomościowy, rodzina mieszkała w dużym domu z trzema służącymi. Dilma wraz z rodzeństwem wychowywała się w europejskim stylu – w domu mówiło się po francusku, rodzice dbali o wykształcenie dzieci. Dilma uczęszczała do ekskluzywnej szkoły prowadzonej przez zakonnice, gdzie język francuski był równie ważny co portugalski.

Polityka weszła do jej życia wcześnie. Już w liceum interesowała się socjalizmem i marksizmem – czytała Lenina, Marksa, Różę Luksemburg. Gdy w 1964 roku wybuchł pucz wojskowy i armia odsunęła od władzy prezydenta João Goularta, 16-letnia Dilma uczestniczyła w demonstracjach studenckich. To był przełomowy moment – Brazylia weszła w okres dyktatury wojskowej, który miał potrwać ponad 20 lat.

Lata oporu – walka z dyktaturą wojskową

W drugiej połowie lat 60. młoda Dilma nie ograniczała się do protestów i lektur. Wstąpiła do lewicowych organizacji miejskiej partyzantki, które prowadziły zbrojną walkę z reżimem wojskowym. Była członkinią organizacji Colina, a następnie VAR Palmares – grup, które przeprowadzały akcje sabotażowe, porwania i napady na banki, chcąc destabilizować dyktaturę i doprowadzić do rewolucji społecznej.

Sama Dilma nie brała udziału w akcjach zbrojnych – jej rola polegała na organizacji, logistyce i przygotowywaniu ideologicznych podstaw ruchu. Jak wspominała później w wywiadach, wierzyła w rewolucję przez polityczne zaangażowanie klasy robotniczej, nie przez akcje militarne. Miała opinię "zadufanej intelektualistki" wśród bardziej radykalnych członków ruchu.

W 1970 roku została aresztowana. Brazylijskie służby specjalne, które prowadziły brutalną kampanię przeciwko lewicowej opozycji, schwytały ją i przewiozły do siedziby OBAN – centrum tortur w São Paulo. Przez 22 dni była przesłuchiwana i torturowana – bito ją, stosowano elektryczne wstrząsy, używano kabli samochodowych. Współwięźniarka zeznała później: "Dilmę porażano prądem nawet przewodami samochodowymi". Niektórzy byli oficerowie wojskowi kwestionowali później te zeznania, twierdząc, że nikt nie mógłby przeżyć takiego stopnia tortur.

Pomimo okrucieństwa, Dilma zachowała milczenie w kluczowych sprawach – nie zdradziła tożsamości swojego ówczesnego partnera Carlosa Araújo ani innych ważnych działaczy. Została skazana przez sąd pierwszej instancji na 6 lat więzienia, ale Najwyższy Sąd Wojskowy skrócił karę do 2 lat i jednego miesiąca. Wyszła na wolność w 1972 roku, mając 25 lat, z zawieszonym prawem do pełnienia funkcji publicznych na 18 lat.

Droga do władzy – od ministerstwa do prezydentury

Po wyjściu z więzienia Dilma odbudowała swoje życie w Porto Alegre, stolicy stanu Rio Grande do Sul na południu Brazylii. Ukończyła studia ekonomiczne na Uniwersytecie Federalnym Rio Grande do Sul, wyszła za mąż za Carlosa Araújo (związek trwał 30 lat) i powoli wracała do życia politycznego. W 1979 roku, gdy rząd wojskowy ogłosił amnestię dla działaczy opozycyjnych, odzyskała pełnię praw obywatelskich.

Współzakładała Demokratyczną Partię Pracy w Rio Grande do Sul i angażowała się w kampanie wyborcze. Nie kandydowała sama – miała opinię rzeczowej, twardej technokratki bez charyzmy potrzebnej do walki wyborczej. Ale była niezwykle kompetentna, szczególnie w dziedzinie energetyki.

Jej wielka szansa nadeszła w 2003 roku, gdy Luiz Inácio Lula da Silva – legendarny związkowiec i lider Partii Pracujących (PT) – wygrał wybory prezydenckie i mianował Dilmę na ministrę energetyki. Był to czas kryzysu energetycznego w Brazylii, kraj zmagał się z blackoutami, a Dilma miała za zadanie ustabilizować system. Poradziła sobie znakomicie.

W 2005 roku, gdy gabinet Luli wstrząsnęła afera korupcyjna mensalão (kupowanie głosów deputowanych), Dilma została szefową Gabinetu Prezydenta – faktycznie drugą osobą w państwie. Lula nazywał ją "matką narodu" i "moją córką" (choć dzieliło ich zaledwie trzy lata). To właśnie w tym czasie Dilma zbudowała swoją pozycję jako potencjalna następczyni Luli, który nie mógł kandydować na trzecią kadencję.

W 2010 roku Lula namaścił Dilmę na swoją następczynię. Kampania wyborcza toczyła się pod hasłem "Żeby Brazylia dalej się zmieniała", a koalicja PT obiecywała kontynuację polityki społecznej i rozwoju gospodarczego. W pierwszej turze Dilma zdobyła 47% głosów, w drugiej – 56%. 1 stycznia 2011 roku, jako pierwsza kobieta w historii, objęła urząd prezydenta Brazylii.

Pierwsza kadencja (2011-2014) – sukcesy i wyzwania

Pierwsza kadencja Dilmy była kontynuacją polityki Luli – inwestycje w infrastrukturę, programy socjalne, walka z ubóstwem. Brazylia przygotowywała się do dwóch gigantycznych wydarzeń: Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2014 i Igrzysk Olimpijskich 2016. Gospodarka rosła, miliony ludzi wchodziły do klasy średniej, bezrobocie spadało.

Ale Dilma nie miała charyzmy Luli. Była powściągliwa, technokratyczna, konkretna – w kraju, gdzie polityka to show, emocje i relacje personalne, brakowało jej ciepła w stosunku do wyborców. Miała za to opinię żelaznej damy – wymagającej, lakonicznej i kompetentnej. W rankingu magazynu Forbes była trzecią najbardziej wpływową kobietą na świecie.

Problemy zaczęły się narastać w drugiej połowie kadencji. Gospodarka zwalniała, inflacja rosła, społeczeństwo coraz głośniej protestowało przeciwko korupcji i marnotrawieniu pieniędzy na stadiony zamiast na szpitale i szkoły. W 2013 roku ulice brazylijskich miast wypełniły się milionami demonstrantów – to był początek politycznego kryzysu.

Pomimo trudności, Dilma zdecydowała się kandydować na drugą kadencję. Wybory 2014 roku były jednymi z najbardziej zaciekłych w historii Brazylii. Przeciwko niej stanął Aécio Neves z Partii Socjaldemokratycznej (PSDB) – partii, która rządziła przed erą PT. Wyniki były wyrównane do ostatniego głosu – Dilma wygrała 51,64% do 48,36%. Różnica? Zaledwie 3,5 miliona głosów w kraju liczącym 200 milionów mieszkańców.

Impeachment 2016 – koniec politycznej kariery

Druga kadencja Dilmy zaczęła się katastrofalnie. Gospodarka wpadła w głęboką recesję, bezrobocie poszybowało w górę, a afera korupcyjna w państwowej firmie naftowej Petrobras – tzw. Operacja Lava Jato (Myjnia Samochodowa) – dosięgała coraz wyższych szczebli władzy. Dilma była szefową rady nadzorczej Petrobrasu w latach 2003-2010, więc choć nie postawiono jej żadnych zarzutów korupcyjnych, opozycja oskarżała ją, że wiedziała o procederze i nie zrobiła nic.

2 grudnia 2015 roku ówczesny przewodniczący Izby Deputowanych, Eduardo Cunha, przyjął wniosek o impeachment złożony przez trzech prawników: Hélio Bicudo, Miguela Reale Júniora i Janainę Paschoal. Głównym zarzutem były tzw. pedaladas fiscais – dosłownie "fiskalne pedałowanie", termin, którego brazylijskie media zaczęły używać na określenie manewrów księgowych rządu.

Co to były te "pedaladas fiscais"? W uproszczeniu: rząd Dilmy opóźniał przekazywanie pieniędzy z budżetu państwa do banków publicznych na finansowanie programów socjalnych (jak Bolsa Família czy Plano Safra dla rolników). W ten sposób tymczasowo zmniejszał deficyt budżetowy na papierze, bo pieniądze formalnie nie opuściły budżetu, choć programy były już realizowane. Według oskarżycieli to była "kreatywna księgowość" mająca ukryć prawdziwą sytuację finansową państwa i złamanie Ustawy o Odpowiedzialności Fiskalnej.

Drugim zarzutem było wydawanie dekretów o zwiększeniu wydatków budżetowych bez wcześniejszej zgody Kongresu – rząd autoryzował suplementację budżetu o ponad 95 miliardów reali, podczas gdy konstytucja wymaga konsultacji z parlamentem.

Proces w Kongresie trwał od grudnia 2015 do sierpnia 2016 roku. 17 kwietnia 2016 Izba Deputowanych głosowała nad przyjęciem wniosku – 367 deputowanych było za, 137 przeciw. Sesja była transmitowana na żywo w całym kraju i przerodziła się w spektakl – deputowani w swoich przemówieniach mówili o Bogu, rodzinie, wartościach chrześcijańskich i walce z korupcją. Jeden z nich, Jair Bolsonaro (przyszły prezydent), dedykował swój głos pamięci pułkownika Carlosa Alberto Brilhante Ustry – szefa centrum tortur DOI-Codi, gdzie właśnie była więziona Dilma Rousseff.

12 maja 2016 roku Senat przegłosował tymczasowe zawieszenie Dilmy w pełnieniu obowiązków (55 głosów za, 22 przeciw). Od tego momentu wiceprezydent Michel Temer objął obowiązki prezydenta. Dilma przez kolejne trzy miesiące przygotowywała swoją obronę.

31 sierpnia 2016 roku Senat przeprowadził ostateczne głosowanie. 61 senatorów było za impeachmentem, 20 przeciw. Dilma Rousseff została odwołana z urzędu prezydenta. W osobnym głosowaniu Senat zdecydował o zachowaniu jej praw politycznych (nie zebrała się wymagana większość do ich odebrania), co oznaczało, że mogła nadal kandydować w wyborach i pełnić funkcje publiczne.

Kontrowersje wokół impeachmentu – zamach stanu czy praworządność?

Impeachment Dilmy Rousseff do dziś budzi gorące emocje w Brazylii. Czy był to konstytucyjny proces usunięcia prezydenta za naruszenie prawa fiskalnego, czy polityczny zamach stanu ukryty pod płaszczykiem praworządności?

Zwolennicy impeachmentu twierdzą, że Dilma świadomie łamała prawo, manipulując księgowością państwa, żeby ukryć prawdziwy stan finansów publicznych. Trybunał Obrachunkowy (TCU) jasno stwierdził w 2015 roku, że doszło do naruszenia Ustawy o Odpowiedzialności Fiskalnej. Ekonomiści podkreślają, że Brazylia w drugim mandacie Dilmy wpadła w najgłębszą recesję od pokoleń – PKB spadło o prawie 7% w ciągu dwóch lat, bezrobocie skoczyło z 6% do 14%. Zdaniem krytyków, Dilma prowadziła kraj do katastrofy ekonomicznej, a impeachment był konieczny dla ratowania państwa.

Przeciwnicy procesu mówią o "golpe" – zamachu stanu w demokratycznych pozorach. Wskazują, że "pedaladas fiscais" były praktyką stosowaną przez poprzednie rządy, w tym prezydenta Fernando Henrique Cardoso, i nigdy wcześniej nie zostały uznane za przestępstwo. Sam brazylijski dziennik Folha de São Paulo, który nie wspierał Dilmy, napisał w redakcyjnym, że "pedaladas" nie stanowiły przestępstwa godnego impeachmentu. Lewicowi analitycy podkreślają, że prawdziwym powodem były interesy ekonomiczne i polityczne – rząd Dilmy poszedł zbyt daleko w reformach społecznych, co zjednoczyło kapitał przeciwko niej.

W 2023 roku Trybunał Regionalny Federalny zdecydował o archiwizacji postępowania karnego przeciwko Dilmie w sprawie "pedaladas fiscais", stwierdzając, że brak jest podstaw do procesu w trybie ustawy o nadużyciach administracyjnych. Partia Pracujących wykorzystała to do wniosku o anulowanie impeachmentu, ale prawnicy zgodnie twierdzą, że decyzja sądu nie unieważnia tego, co zdecydował Kongres – to były dwa różne postępowania.

Prawda, jak zwykle, leży gdzieś pośrodku. Dilma naruszyła prawo fiskalne – to fakt potwierdzony przez Trybunał Obrachunkowy. Czy naruszenie było na tyle poważne, by uzasadnić impeachment? To już kwestia interpretacji politycznej. Czy impeachment był też motywowany kryzysem gospodarczym, aferą Petrobras i chęcią odsunięcia PT od władzy? Z pewnością tak.

Życie po impeachmencie – powrót na scenę międzynarodową

Po odwołaniu z urzędu Dilma Rousseff przez kilka lat pozostawała poza głównym nurtem polityki. W 2018 roku kandydowała do Senatu z ramienia PT, ale przegrała, zajmując czwarte miejsce. Wydawało się, że jej polityczna kariera dobiegła końca.

Ale w marcu 2023 roku Dilma wróciła – tym razem na scenę międzynarodową. Została mianowana prezesem Nowego Banku Rozwoju (New Development Bank, NDB), znanego jako Bank BRICS. To instytucja finansowa założona w 2015 roku przez Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i RPA, której celem jest finansowanie projektów infrastrukturalnych i zrównoważonego rozwoju w krajach Globalnego Południa.

Gdy Dilma obejmowała stery NDB, bank nie pożyczał pieniędzy od 16 miesięcy – miał problemy z płynnością finansową. Rousseff szybko przywróciła bank do działania, w 2024 roku udało się pozyskać 16,1 miliarda dolarów finansowania na międzynarodowych rynkach. Pod jej przywództwem bank udzielił ponad 100 pożyczek o łącznej wartości ponad 33 miliardów dolarów, wspierając projekty w obszarach energii odnawialnej, infrastruktury transportowej, cyfryzacji i ochrony środowiska.

W marcu 2025 roku Dilma została jednogłośnie wybrana na drugą kadencję jako prezes NDB – tym razem na pięć lat, do 2030 roku. Jej reelekcję poparła Rosja, która zgodnie z rotacyjnym systemem BRICS była odpowiedzialna za nominację. Prezydent Rosji Władimir Putin chwalił Rousseff za efektywne zarządzanie bankiem i podkreślał rolę NDB w zmniejszaniu zależności krajów BRICS od dolara amerykańskiego.

Dziś, w wieku 77 lat, Dilma Rousseff jest jedną z najbardziej wpływowych postaci w architekturze finansowej Globalnego Południa. Spotyka się z prezydentami, negocjuje wielomiliardowe projekty, promuje finansowanie w walutach lokalnych zamiast w dolarach. Otrzymała najwyższe odznaczenie Chin – Medal Przyjaźni – za wkład w rozwój współpracy międzynarodowej.

Podsumowanie

Historia Dilmy Rousseff to historia współczesnej Brazylii – kraju, który przeszedł drogę od dyktatury wojskowej do demokracji, od biedy do aspiracji, od nadziei do rozczarowania. Była pierwszą kobietą, która stanęła na czele największego kraju Ameryki Południowej. Była partyzantką, która przeżyła tortury. Była prezydentką, która miała kontynuować sukces Luli, ale zderzyła się z kryzysem ekonomicznym i politycznym chaosem.

Jej impeachment w 2016 roku zamknął pewien rozdział brazylijskiej historii – erę PT, która trwała 13 lat. Dla jednych Dilma to symbol walki o sprawiedliwość społeczną i ofiara politycznego zamachu. Dla innych – przywódczyni, która doprowadziła kraj do recesji i naruszyła prawo fiskalne.

Ale Dilma, jak to Brazylia, potrafi się odradzać. Dziś, jako prezes Banku BRICS, pisze kolejny rozdział swojej biografii – już nie jako prezydentka jednego kraju, ale jako architektka nowego porządku finansowego dla miliardów ludzi z Globalnego Południa. Jej życie to dowód na to, że w Brazylii rzadko cokolwiek jest proste, czarno-białe czy ostateczne. To kraj, w którym historia pisze się na nowo każdego dnia – dokładnie jak życie samej Dilmy Rousseff.

FAQ – najczęściej zadawane pytania

Kim jest Dilma Rousseff? Dilma Rousseff to brazylijska ekonomistka i polityczka, pierwsza kobieta prezydent Brazylii (2011-2016). Wcześniej była partyzantką walczącą z dyktaturą wojskową, ministerką energetyki i szefową Gabinetu Prezydenta Luli da Silvy. Od 2023 roku jest prezesem Nowego Banku Rozwoju BRICS.

Dlaczego Dilma Rousseff została usunięta z urzędu prezydenta? Dilma została odwołana w procesie impeachmentu 31 sierpnia 2016 roku za naruszenie prawa fiskalnego – tzw. "pedaladas fiscais", czyli manewry księgowe polegające na opóźnianiu przekazywania środków budżetowych do banków publicznych, co sztucznie zmniejszało deficyt. Drugim zarzutem było wydawanie dekretów budżetowych bez zgody Kongresu.

Czy Dilma Rousseff była torturowana? Tak. Dilma została aresztowana w 1970 roku za udział w lewicowych organizacjach partyzanckich walczących z dyktaturą wojskową. Przez 22 dni była przesłuchiwana i torturowana w siedzibie OBAN w São Paulo – stosowano wobec niej bicie, elektryczne wstrząsy i inne metody. Spędziła w więzieniu ponad dwa lata (1970-1972).

Jakie były osiągnięcia Dilmy Rousseff jako prezydenta? Podczas pierwszej kadencji Dilma kontynuowała programy socjalne zmniejszające ubóstwo, inwestowała w infrastrukturę i przygotowywała Brazylię do Mistrzostw Świata 2014 i Igrzysk Olimpijskich 2016. Brazylia pod jej rządami utrzymywała relatywnie niskie bezrobocie i wzrost gospodarczy, choć w drugiej kadencji kraj popadł w głęboką recesję.

Czy impeachment Dilmy był politycznym zamachem stanu? To pozostaje przedmiotem sporów. Zwolennicy twierdzą, że Dilma naruszyła prawo fiskalne i proces był konstytucyjny. Przeciwnicy mówią o zamachu, argumentując, że podobne praktyki stosowały poprzednie rządy bez konsekwencji, a prawdziwym powodem były interesy ekonomiczne elit i kryzys polityczny.

Co robi Dilma Rousseff obecnie? Od marca 2023 roku Dilma jest prezesem Nowego Banku Rozwoju (NDB), znanego jako Bank BRICS. W marcu 2025 została jednogłośnie wybrana na drugą, pięcioletnią kadencję. Bank finansuje projekty infrastruktury i zrównoważonego rozwoju w krajach BRICS i innych państwach Globalnego Południa.

Jakie jest pochodzenie Dilmy Rousseff? Dilma urodziła się w 1947 roku w Belo Horizonte jako córka bułgarskiego imigranta Petra Ruseva (Pedro Rousseff), komunisty, który uciekł z Bułgarii w 1929 roku przed prześladowaniami politycznymi, oraz brazylijskiej nauczycielki Dilmy Jane da Silva. Rodzina należała do klasy średniej wyższej.

Czy Dilma Rousseff miała powiązania z aferą Petrobras? Dilma była szefową rady nadzorczej Petrobrasu w latach 2003-2010, gdy miała miejsce największa afera korupcyjna w historii Brazylii (Operacja Lava Jato). Nie postawiono jej jednak żadnych zarzutów korupcyjnych. Krytycy oskarżali ją, że wiedziała o procederze i nie zrobiła nic, ale nie przedstawiono dowodów jej osobistego zaangażowania w korupcję.

Previous
Previous

Maniok – brazylijski król kuchni. Czym jest i dlaczego Brazylijczycy go uwielbiają?

Next
Next

System emerytalny w Brazylii – jak działa i dla kogo jest wyzwaniem?